Losowy artykuł



Tak już urodziła się i tak już ludzie i zwyczaje zrządzili, że stała się jak nietoperz, ni to myszą przy samej ziemi biegającą, ni to ptakiem kołyszącym się pod obłokami. - Przecież nie mówiła, że mnie kocha; dała mi ledwie cień nadziei, że to może kiedyś nastąpi. Przez trzy dni krylem się w tym miejscu,żywiąc się tylko samymi ostrygami dla oszczędzenia mego szczupłego prowiantu. Każdą pokrzywę deptała bosymi nogami i plotła zielone włókna. Nie chciała się z nim spotkać w mieście, bo pragnęła nadzwyczajności jakiej bądź, pragnęła niepokoju, dreszczu emocji. Gniew,przestrach,wstręt do pijanego tego człowieka,który nałogiem swym żonę i dzieci w nędzy pogrążał,a nad jej dachem latających diabłów spostrzegał,ogarnęły Pietrusię i obu- dziły w niej całą niepospolitą jej siłę. Poza tym nic się nie zdarzyło na tym stepie dni jednostajnych, w tej zatęchłej sadzawce, jaką (dla urzędników pałaty) jest miasto gubernialne. cierpliwości, Młody,różanousty cherubinie, Zmień twą naturę wobec takiej doli, I przybierz postać tak groźną jak piekło! - Ja w sobie mocy nie mam? Znalazłem ją w Bachczysaraju. - Ja jestem tym, co nazywają "aferzysta". Po chwili udawał, że czyta. kiedym przez ciebie oczy postradał. Ty mnie to prędko, moja złota. On wychodzi z restauracji, ja spotykam go niby przypadkiem na Rynku. Ranny poznał go bardziej po wzruszeniu całego swego ciała, po drżeniu serca, po dreszczu rąk i nóg niż zamglonym wzrokiem. Jakby duchy z sobą brać ni zabić, jeżeli za byle co. Bo że te się zbuntują, to zbuntują. Ach, Akte. Dałam mu trzydzieści kopiejek,my- śląc,że go zdziwię taką hojnością. Uważasz pan! Nie odzywał się, może nawet nie słyszał, co do niego mówiono. zwyrodnieli.